środa, 27 stycznia 2016

koncert Codyego Simpsona


Koncert odbył się 1 maja 2015 roku w klubie Palladium w Warszawie. O koncercie Codyego Simpsona w Polsce dowiedziałam się od przyjaciółki, która jest jego wielką fanką. Na szczęście jeszcze kilka godzin od rozpoczęcia sprzedaży biletów udało nam się je zdobyć. 



W Warszawie byłyśmy już od samego rana, od razu po przyjeździe poszłyśmy do hotelu, aby zostawić nasze bagaże. Po wyjściu z niego postanowiłyśmy jeszcze na chwile pójść do Złotych Tarasów. W drodze do galerii spotkałyśmy Czarka i Roberta z Abstrachuji. Gdy byłyśmy już pod pałacem kultury okazało się, że zapomniałyśmy kilku ważnych rzeczy z hotelu i niestety musiałyśmy się wrócić. 
Pod klubem byłyśmy około godziny 15. Czekając w kolejce spotkałyśmy dużo super osób, a moja przyjaciółka po raz pierwszy spotkała swoją internetową best friends. Podczas czekania wszyscy śpiewali, przez co ludzie z bloku obok co chwile wychodzili, żeby zobaczyć co się dzieje, a nawet niektórzy nas nagrywali czy machali do nas. Później przyjechała też telewizja. Gdy zaczęli wpuszczać do klubu zaczęła się masakra, cała byłam zgnieciona, dosłownie zostałam wniesiona do środka. Trzymałam Magdę za rękę, aby jej nie zgubić, ale oczywiście nam się to nie udało, ja byłam już w klubie, a Magda została przed, ale na szczęście po jakimś czasie jakoś się odnalazłyśmy. 

Stałyśmy po lewej stronie sceny w 4/5 rzędzie, ale podczas koncertu przesuwałyśmy się, aż w końcu znalazłyśmy się prawie w 1 rzędzie. 

Supportem było trzech wykonawców, Mateusz Śniechowski, Ryan Beatty i Jackson Harris, którzy dali naprawdę super występy. Przed koncertem znałam tylko trochę Ryana, o reszcie nigdy wcześniej nie słyszałam i nie słuchałam ich muzyki, ale na koncercie od razu ich polubiła, byli naprawdę świetni. Nawiązali z publicznością bardzo szybko kontakt i wszyscy świetnie się bawili. 





Po skończonym supporcie przyszedł czas na Codyego, gdy tylko pojawił się na scenie zaczęły się piski i krzyki, po prostu wszyscy oszaleli. Wykonał dużo piosenek z nowej płyty, która jeszcze nie wyszła. Gdy zaczął śpiewać Home To Mama i FourFive Seconds byłam w niebie, były to piosenki na które najbardziej czekałam. Tak samo było z La Da Dee, można powiedzieć, że w małym stopniu dzięki tej piosence pokochałam Codyego, ale poza tym ta piosenka ma coś takiego w sobie, że nie da się jej nie lubić. Na końcu Cody, Ryan i Jackson zaśpiewali razem piosenkę Stop This Train, która wyszła im naprawdę świetnie. 
Cały koncert był niesamowity, nie było momentu który by mi się nie podobał i nie wspominałabym go dobrze. 








Po skończonym koncercie spotkałyśmy się z Jacksonem Harrisem, zrobiłyśmy zdjęcia, przytuliliśmy, dostaliśmy autograf i kilka miłych słów od Jacksona. Następnie spotkałyśmy Kospera z którym mamy mnóstwo zdjęć, bo nie podobało mu się jak na każdym wychodził i musieliśmy robić kolejne haha, Jeremiego Sikorskiego z którym tak samo zrobiliśmy sobie zdjęcia, przytuliliśmy itd, spotkaliśmy też inne osoby znane z youtuba które tam były, m.in. littlemooonster96 i olciiak.

Kiedy wyszliśmy już z klubu poszliśmy przejść się z naszą grupką i przy okazji weszliśmy do KFC. Jakąś godzinę po skończonym koncercie poszliśmy jeszcze raz pod klub. Staliśmy niedaleko wejścia, gdzie po chwili wyszedł Jackson Harris i z kimś rozmawiał, cały czas się na nas patrzył i śmiał z nas, w sumie to nie wiem dlaczego. Kiedy już miał odjeżdżać pożegnał się z nami i podziękował za super koncert. 


Mam nadzieje, że przeczytaliście wszystko do końca, że post spodobał wam się i zainteresował.

Jeżeli jeszcze nie widzieliście, jakiś czas temu pojawił się post o koncercie Eda Sheerana, na który także zapraszam! [klik]

Do następnego!
Paulina x

4 komentarze:

  1. O jejku,zazdroszczę strasznie! <3 supee notka, fajne, że wszystko odpisałaś, a nie wstawilas zdjęcia z podpisem, że byłaś na koncercie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dla mnie bardzo dobrze, że ludzie spotykają idoli :"))

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny post ,bardzo mnie zaciekawił. Ps. Ładny wystrój bloga :) Zapraszam do mnie http://calypso-written-by-daria.blogspot.com/ Obserwuje ! :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Strasznie ci zazdroszczę :') Fajnie wszystko opisałaś ;P Pozdrawiam! i zostanę tu na dłużej :))
    konieckropka-bookgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń